Płatności cyfrowe są coraz popularniejsze w Polsce. Różne dane pokazują, że już ponad połowa transakcji odbywa się w sposób bezgotówkowy. Co więcej, do płacenia kartą, telefonem, zegarkiem czy przelewem zachęcają też same banki. Dla nich to zysk materialny, dla ludzi oszczędność czasu. Dziś wystarczy przyłożyć telefon do terminala i płatność jest realizowana.
- Wraz z rozwojem technologii, pojawiły się nowe obszary które gotówkę wypierają - mówi w programie Super Ring ekspert w dziedzinie nowoczesnych technologii w biznesie Monika Ledzion. Jak dodaje, nie trzeba zmuszać ludzi do zmiany nawyków płacenia. Ta zmiana będzie naturalna - Wszystko jeszcze przed nami, ale płatności mobilne, sklepy przenoszone do internetu, sam internet który staje się coraz bardziej wszechobecny powodują, że tej gotówki będzie w obiegu coraz mniej.
Zupełnie inne zdanie ma Rafał Górski. Wg prezesa Instytutu Spraw Obywatelskich płatności bezgotówkowe mogą być obecne w przestrzeni publicznej ale tylko jeśli ludzie będą też mieli możliwość płatności gotówką. Jak mówi, płatność bezgotówkowa ma też ciemne strony.
- Banki, duże korporacje, rząd i skarbówka mogą nas dzięki nim kontrolować.
Jak będzie wyglądała przyszłość płatności? Monika Ledzion uważa, że mimo szybkiego rozwoju technologii, płatności gotówkowe będą możliwe. Ale możliwe będą też limity jakie rząd będzie narzucał na tego typu transakcje. Rafał Górski widzi jednak zagrożenie jakie czeka na nas w niedalekiej przyszłości.
- Spójrzmy na Chiny. Chińczycy testują pieniądz cyfrowy z datą ważności. Czyli dostaniemy pieniądze ważne przez jakiś czas. Jak ich nie wydamy, albo będziemy ‘niegrzeczni’ to te pieniążki znikną - komentuje prezes Instytutu Spraw Obywatelskich.
Całą dyskusję o wprowadzeniu cyfrowego pieniądza znajdziecie poniżej.
