Dolny Śląsk. Załoga szukała kilku silnych chłopów, żeby popchnęli pociąg, bo ten utknął na stacji

i

Autor: Koleje Dolnośląskie Dolny Śląsk. Załoga szukała "kilku silnych chłopów", żeby popchnęli pociąg, bo ten utknął na stacji

Dolny Śląsk. Załoga szukała "kilku silnych chłopów", żeby popchnęli pociąg, bo ten utknął na stacji

2021-11-03 9:14

"Kilku silnych chłopów" miała szukać załoga pociągu Kolei Dolnośląskich, który - ze względu na awarię - nie mógł ruszyć ze stacji Janowice Wielkie w województwie dolnośląskim. Pasażerowie, którzy zgłosili się na ochotników, stanęli więc na peronie i wspólnymi siłami próbowali popchać skład. Niestety, atletyczny wysiłek nie przyniósł rezultatu.

Jak informuje Polsat News, chodzi o pociąg, który kursuje na trasie ze Szklarskiej Poręby do Wrocławia. Cytowany przez stację pasażer, który podróżował taborem informuje, że skład stanął na przystanku kolejowym w Janowicach Wielkich i nie chciał za nic ruszyć dalej. Najprawdopodobniej doszło do awarii układu hamulcowego.

Po kilkunastu minutach załoga miała znaleźć rozwiązanie: "kilku silnych chłopów" miałoby przepchnąć ponad stutonowy pociąg "chociaż o dwa metry". 

- Wtedy kierownik pociągu zebrał ochotników. W około piętnaście osób próbowaliśmy przesunąć skład choć odrobinę, ale nie ruszył się z miejsca. Później ponowiliśmy próbę po poproszeniu wszystkich innych pasażerów, by opuścili pociąg. Było lżej, ale nic to nie dało - mówił pasażer dla Polsat News. 

Ostatecznie, podróżnych przesadzono do innego pociągu. Jednak w odróżnieniu od tego, który uległ awarii, nie był on przyspieszony. Do Wrocławia pasażerowie dotarli o ponad 80 minut później niż było w planie. Opóźnienia złapały też inne pociągi w okolicy.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres online@grupazpr.pl!

Super Raport 02.11 (Goście: Artur Dziambor - Konfederacja, Krzysztof Brejza - Koalicja Obywatelska) Sedno Sprawy: Piotr Patkowski
Źródło: Dolny Śląsk. Załoga szukała "kilku silnych chłopów", żeby popchnęli pociąg, bo ten utknął na stacji