Wojewoda Opolski czeka na wyniki kontroli domków letniskowych przy starorzeczu Odry. Na początku maja w Januszkowicach strażacy wyłowili prawie 200 śniętych ryb, a w pobranych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska próbkach wody laboratorium wykryło nie tylko złote algi, ale też bakterie.
Nie będzie żadnego pobłażania dla tych, którzy mając tam domki zapomnieli o szczelności swoich szamb i o tym, że rurki - niekoniecznie z toalet, ale choćby i z umywalek - nie mogą mieć swojego końca w starorzeczu. To wszystko jest weryfikowane.
- mówił Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski
Do końca maja nie można było łowić ryb w starorzeczu i używać wody.W korycie pojawiła się też specjalna siatka, która uniemożliwia przepływanie rybom z głównego nurtu Odry. Za kilka dni jednak nie będzie już potrzebna, bo kończy się okres tarła i ryby już nie będą chciały się przemieszczać. Kontrolą domków letniskowych zajął się też nadzór budowlany.
Około 200 kilogramów śniętych ryb, przede wszystkim pstrągów i lipieni, strażacy wyłowili też na początku czerwca z Białej Głuchołaskiej. Tam najprawdopodobniej doszło do skażenia chemicznego spowodowanego przez duży zakład produkcyjny w Rudawie. Sprawą zajmie się prokuratura, a specjaliści już teraz szacują, że ponowne zarybienie rzeki i odbudowanie ekosystemu może zająć nawet dekadę.
Ponad tona śniętych ryb pojawiła się też przez ostatnie kilka dni na Kanale Gliwickim. W tym przypadku najprawdopodobniej niskie natlenienie wody wynika z wysokiej temperatury pod koniec zeszłego tygodnia.
Niska ilość tlenu w wodzie wskazywała, że coś po prostu zużywa ten tlen. Okazało się, że prawdopodobną przyczyną są inne glony, niż złota alga, które rozrastały się za dnia przy ekspozycji słonecznej, natomiast w nocy zużywały tlen, co spowodowało przyduchę ryb. Kanał Gliwicki jest teraz chyba najbardziej obserwowanym fragmentem cieku wodnego w Europie. Trzeba by było być szaleńcem, żeby pokusić się o wpuszczenie czegokolwiek do kanału, bo ten jest monitorowany 24 godziny na dobę.
-dodaje wojewoda opolski
Zespół Zarządzania Kryzysowego zwołany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce przede wszystkim zwalczyć złotą algę na Odrze poprzez tymczasowe odcięcie starorzeczy, zastosowanie naturalnych barier ochronnych i szczególny nadzór zrzutów burzowych po ulewnych deszczach.
Pierwsze problemy ze śnięciem ryb w Odrze pojawiły się w połowie lipca ubiegłego roku. Na całej długości rzeki przez ponad miesiąc wyłowiono wtedy prawie 250 ton martwych ryb.
Źródło: Tryb zarządzania kryzysowego na Kanale Gliwickim. Trudna sytuacja ryb w województwie